Lata przedszkolne to dla każdego dziecka czas niezwykle intensywnego poznawania świata, gromadzenia wiedzy, rozwijania i doskonalenia wielu umiejętności. Kluczowym narzędziem poznawczym, a zarazem warunkiem dobrego funkcjonowania w społeczeństwie jest język. Pozwala on myśleć, zadawać pytania, opisywać świat i wyrażać swe opinie. Ułatwia zawieranie i pielęgnowanie znajomości, dzięki niemu można snuć marzenia i refleksje. Język potrzebny jest nie tylko dzieciom, które wciąż pytają "dlaczego?" i dzięki temu szybko się uczą, lepiej rozumieją świat i coraz sprawniej się w nim poruszają. Język potrzebny jest także dorosłym. To nasz największy sojusznik w kontaktach z innymi, w pozyskiwaniu informacji i wiedzy, w przekonywaniu do swoich racji. Ale język potrafi być też najgorszym wrogiem, gdy jest ułomny i nieporadny - utrudnia wtedy komunikację, jest przyczyną nieporozumień i porażek. Słaba znajomość języka to źródło ciągłych frustracji i poważna przeszkoda w osiąganiu sukcesów zarówno w życiu społecznym, jak i zawodowym oraz prywatnym.
Wczesne dzieciństwo jest wyznaczonym przez ewolucję, krytycznym czasem nanaukę języka. Braków wyniesionych z tego okresu zwykle nie da się nadrobić.
Dlatego nauczenie dzieci poprawnego, bogatego i pięknego języka oraz swobody w posługiwaniu się nim, jest jednym z najważniejszych powinności dorosłych wobec najmłodszych i darów, jakie możemy im przekazać. To prawdziwa przepustka do lepszego życia.
Nauczenie języka wymaga bezpośredniej obecności zaangażowanej osoby, która objaśnia świat, reaguje na dziecięce pytania i zachowania, zachęca dziecko do rozmowy. Dzieci uczą się języka, gdy wyraźnie słyszą poprawny język, gdy widzą dorosłego, który do nich mówi lub im czyta, gdy wielokrotnie słyszą te same zdania i teksty, gdy mają okazję do zadawania pytań i do mówienia. Dlatego telewizja i komputer nie są dobrymi nauczycielami języka.
Codzienne głośne czytanie przez dorosłego jest niezwykle skutecznym sposobem zbudowania bogatego zasobu słów, nauczenia - bez żadnych formalnych lekcji i ćwiczeń - poprawnej gramatyki i składni, a także doskonalenia mowy. Dziecku, któremu codziennie wyraźnie czytamy i dużo z nim rozmawiamy, nie będą potrzebni logopedzi i żmudne ćwiczenia wymowy. Czytanie dziecku to także najskuteczniejszy sposób wychowania człowieka z wyobraźnią, samodzielnie myślącego i mądrego, który będzie umiał sobie radzić ze zmianami w życiu.
Wychowany na codziennym czytaniu człowiek będzie także umiał postępować etycznie. Mądre książki przynoszą wzorce właściwych zachowań. Dzięki czytaniu i rozmowie o problemach, które porusza książka, dzieci uczą się odróżniania dobra od zła, rozwija się ich wrażliwość moralna. Potrafią wówczas zastanowić się nad konsekwencjami własnych słów i czynów. Zatem codzienne lektury to znakomity sposób uczenia dzieci wartości moralnych, które pomogą im budować dobre relacje z ludźmi. Jest to szczególnie ważne w dzisiejszym świecie, zdominowanym przez agresywne wzorce masowej kultury i pogoń za pieniądzem. Wobec narastającej demoralizacji młodego pokolenia, nauczanie od najmłodszych lat wartości moralnych, takich jak szacunek, uczciwość, odpowiedzialność, odwaga, czy solidarność, powinno być sprawą priorytetową dla rodziców, społeczeństwa i państwa.
Zaszczepiona w dzieciństwie pasja do książek i czytania jest witaminą dla psychiki i umysłu dziecka, a jednocześnie chroni je przed uzależnieniem od mediów elektronicznych i fałszywych wartości masowej kultury.
Czytanie jest dziś ważniejsze niż było kiedykolwiek w przeszłości, gdyż tylko wyrobiony czytelnik jest w stanie radzić sobie w powodzi informacji i nadążyć za szybkim rozwojem wiedzy.
Tymczasem, jak na ironię, współczesne dzieci dorastają w ubogim językowo środowisku. Rodzice – z braku czasu oraz świadomości, że codzienny kontakt z dzieckiem, wypełniony rozmowami, wspólnymi zabawami i czytaniem, jest niezbędny dla jego pełnego rozwoju - coraz mniej poświęcają dzieciom czasu, mało z nimi rozmawiają i mało im czytają. Zabawy z rówieśnikami na podwórku są coraz rzadsze, dziadkowie mają coraz mniejszy udział w wychowywaniu wnuków. Kontakt z żywym słowem wyparła telewizja, której narzędziem nie jest język, lecz obraz. W efekcie dzieci coraz gorzej znają język. Nie potrafią dobrze wymawiać słów, nie rozumieją najprostszych tekstów i poleceń. Są coraz gorzej przygotowane do wyzwań szkoły i życia.
Najważniejszą rolę w budowaniu nawyku czytania powinien odgrywać dom, ale przedszkole i szkoła mogą i powinny uzupełniać domowe czytanie, a tam, gdzie całkiem go brak, dać zaniedbanym dzieciom szansę codziennego kontaktu ze słowem czytanym. Przedszkole może także prowadzić edukację rodziców na temat roli, jaką czytania odgrywa w rozwoju psychicznym, umysłowym i moralnym dziecka.
Paradoks polega na tym, że poszukujemy wielu, często kosztownych sposobów, by dzieci lepiej i szybciej się rozwijały. Tymczasem codzienne czytanie jest łatwym i bezinwestycyjnym sposobem na osiągnięcie tego celu. I dzieci je uwielbiają. Warunek powodzenia tej metody to dobra wola dorosłych i ich motywacja do codziennego czytania, wyrastająca z przekonania, że jest ono ważne i może odmienić życie.
Jeśli chcemy, by dzieci wyrosły na wykształconych, kulturalnych, mądrych i dobrych ludzi wychowujmy je w miłości do książek, codziennie czytając im dla przyjemności: w domu, w przedszkolu i w szkole. O przyszłości naszego kraju zadecyduje poziom ludzi, których wychowujemy dziś.
Zaszczepiona w dzieciństwie pasja do książek i czytania jest witaminą dla psychiki i umysłu dziecka, a jednocześnie chroni je przed uzależnieniem od mediów elektronicznych i fałszywych wartości masowej kultury.
Czytanie jest dziś ważniejsze niż było kiedykolwiek w przeszłości, gdyż tylko wyrobiony czytelnik jest w stanie radzić sobie w powodzi informacji i nadążyć za szybkim rozwojem wiedzy.
Tymczasem, jak na ironię, współczesne dzieci dorastają w ubogim językowo środowisku. Rodzice – z braku czasu oraz świadomości, że codzienny kontakt z dzieckiem, wypełniony rozmowami, wspólnymi zabawami i czytaniem, jest niezbędny dla jego pełnego rozwoju - coraz mniej poświęcają dzieciom czasu, mało z nimi rozmawiają i mało im czytają. Zabawy z rówieśnikami na podwórku są coraz rzadsze, dziadkowie mają coraz mniejszy udział w wychowywaniu wnuków. Kontakt z żywym słowem wyparła telewizja, której narzędziem nie jest język, lecz obraz. W efekcie dzieci coraz gorzej znają język. Nie potrafią dobrze wymawiać słów, nie rozumieją najprostszych tekstów i poleceń. Są coraz gorzej przygotowane do wyzwań szkoły i życia.
Najważniejszą rolę w budowaniu nawyku czytania powinien odgrywać dom, ale przedszkole i szkoła mogą i powinny uzupełniać domowe czytanie, a tam, gdzie całkiem go brak, dać zaniedbanym dzieciom szansę codziennego kontaktu ze słowem czytanym. Przedszkole może także prowadzić edukację rodziców na temat roli, jaką czytania odgrywa w rozwoju psychicznym, umysłowym i moralnym dziecka.
Paradoks polega na tym, że poszukujemy wielu, często kosztownych sposobów, by dzieci lepiej i szybciej się rozwijały. Tymczasem codzienne czytanie jest łatwym i bezinwestycyjnym sposobem na osiągnięcie tego celu. I dzieci je uwielbiają. Warunek powodzenia tej metody to dobra wola dorosłych i ich motywacja do codziennego czytania, wyrastająca z przekonania, że jest ono ważne i może odmienić życie.
Jeśli chcemy, by dzieci wyrosły na wykształconych, kulturalnych, mądrych i dobrych ludzi wychowujmy je w miłości do książek, codziennie czytając im dla przyjemności: w domu, w przedszkolu i w szkole. O przyszłości naszego kraju zadecyduje poziom ludzi, których wychowujemy dziś.
Wskazówki
1. 20 minut dziennie. Codziennie!
Należy wprowadzić na stałe codzienne czytanie dzieciom przez nauczycieli przez co najmniej 20 minut dziennie, najlepiej o stałej porze. Można czytać kilka razy dziennie.
2. Kącik czytelniczy
Warto urządzić w sali specjalny kącik do czytania, w którym pojawi się także niski regał z książkami dostępnymi dzieciom w czasie całego dnia pobytu w przedszkolu. Książki powinny być ustawione okładkami do czytelnika,
by przyciągały uwagę dzieci i zachęcały do korzystania z nich. Nie zabraniajmy dzieciom samodzielnego sięgania po książki, ale zadbajmy, by były to książki odporne na dziecięce zabawy i nieporadność rączek – w twardych oprawach, najlepiej z twardymi kartkami (zwłaszcza dla najmłodszych czytelników
3. Czas czytania dostosujmy do możliwości koncentracji dzieci.
Dzieci, które nie miały wcześniejszych doświadczeń z czytaniem, mogą mieć kłopot ze skupieniem uwagi dłużej niż przez kilka minut. Niektóre wcale początkowo nie będą umiały słuchać. Nie zniechęcajmy się! To normalny etap wychowania do czytania, trwający nawet kilka miesięcy, zanim dzieci przyzwyczają się do czytania i będą na nie z radością czekać.
4. Nie zmuszajmy dzieci do nieruchomego siedzenia w miejscu.
Dzieciom, które mają otrzebę ruchu, można pozwolić na chodzenie lub na cichą zabawę - w tym czasie też będą słuchały. Przecież języka nie uczymy się tylko na siedząco! Pamiętajmy, że czytanie ma być dla dziecka przyjemnością, a nie obowiązkiem i udręką.
5. Czytaniu powinno towarzyszyć zajęcia inspirowane lekturą
– rozmowy i zabawy językowe, zabawy ruchowe i muzyczne, zajęcia plastyczne, przygotowywanie przedstawień
i dekoracji do nich itp.
6. Zapraszajmy do czytania gości
- rodziców, dziadków, harcerzy, seniorów, przedstawicieli ciekawych zawodów itd. , aby czytali dzieciom, opowiadali o swoich pasjach i pracy. Podniesie to rangę czytania, wprowadzi element dodatkowej atrakcji, poszerzy wiedzę dzieci i ich otwartość na innych ludzi, zachęci rodziców do czytania w domach i przekaże sygnał społeczeństwu, że czytanie dzieciom jest ważne.
7. Zapraszajmy na spotkania czytelnicze osoby niepełnosprawne
– np. niewidome, na wózku inwalidzkim. Dzieci wcześniej powinny się dowiedzieć trochę o rodzaju choroby lub niepełnosprawności gościa i wspólnie przedyskutować i przygotować dla niego wszelkie ułatwienia w dojeździe do sali i podczas spotkania. (Trzeba zrobić rekonesans po budynku, rozważyć, przeszkody architektoniczne. W jednym z przedszkoli dzieci wykonały wspólnie drewniany podjazd – dostały deski, gwoździe, młotki, gogle na oczy i pod wodzą fachowego stolarza przygotowały to urządzenie). Spotkania takie poszerzą wiedzę dzieci i ich otwartość na innych ludzi, oswoją je z odmiennością i nauczą szacunku wobec osób niepełnosprawnych, rozwiną ich wrażliwość ludzką i moralną.
8. Zapraszajmy gości z zagranicy, którzy mówią po polsku lub mogą przyjść z tłumaczem.
(np. osoby mieszkające w Państwa okolicy, goście z Ambasady). Jeśli to możliwe – niech przyjdą w swym stroju narodowym i przyniosą charakterystyczne dla ich kraju rekwizyty – tkaniny, instrumenty, ozdoby. Niech przeczytają lub opowiedzą baśnie swego narodu, a potem opowiedzą dzieciom o życiu w swej dalekiej ojczyźnie.
9. Podejmijmy współpracę z pobliską biblioteką
...i zabierajmy dzieci np. raz w miesiącu do biblioteki, gdzie panie bibliotekarki pokażą dzieciom i poczytają nowe książki oraz nauczą korzystania z zasobów bibliotecznych. Warto namówić bibliotekę, by zorganizowała KLUB MOTYLI KSIĄŻKOWYCH*
10. Zabierajmy dzieci na wyprawy do księgarni, hurtowni książek, redakcji gazet, do muzeów, na wystawy sztuki i wystawy techniki
– wychowanie dziecka na sprawnego czytelnika wymaga budowania jego wiedzy ogólnej, rozbudzenia ciekawości i potrzeby poszerzania wiedzy o świecie
Należy wprowadzić na stałe codzienne czytanie dzieciom przez nauczycieli przez co najmniej 20 minut dziennie, najlepiej o stałej porze. Można czytać kilka razy dziennie.
2. Kącik czytelniczy
Warto urządzić w sali specjalny kącik do czytania, w którym pojawi się także niski regał z książkami dostępnymi dzieciom w czasie całego dnia pobytu w przedszkolu. Książki powinny być ustawione okładkami do czytelnika,
by przyciągały uwagę dzieci i zachęcały do korzystania z nich. Nie zabraniajmy dzieciom samodzielnego sięgania po książki, ale zadbajmy, by były to książki odporne na dziecięce zabawy i nieporadność rączek – w twardych oprawach, najlepiej z twardymi kartkami (zwłaszcza dla najmłodszych czytelników
3. Czas czytania dostosujmy do możliwości koncentracji dzieci.
Dzieci, które nie miały wcześniejszych doświadczeń z czytaniem, mogą mieć kłopot ze skupieniem uwagi dłużej niż przez kilka minut. Niektóre wcale początkowo nie będą umiały słuchać. Nie zniechęcajmy się! To normalny etap wychowania do czytania, trwający nawet kilka miesięcy, zanim dzieci przyzwyczają się do czytania i będą na nie z radością czekać.
4. Nie zmuszajmy dzieci do nieruchomego siedzenia w miejscu.
Dzieciom, które mają otrzebę ruchu, można pozwolić na chodzenie lub na cichą zabawę - w tym czasie też będą słuchały. Przecież języka nie uczymy się tylko na siedząco! Pamiętajmy, że czytanie ma być dla dziecka przyjemnością, a nie obowiązkiem i udręką.
5. Czytaniu powinno towarzyszyć zajęcia inspirowane lekturą
– rozmowy i zabawy językowe, zabawy ruchowe i muzyczne, zajęcia plastyczne, przygotowywanie przedstawień
i dekoracji do nich itp.
6. Zapraszajmy do czytania gości
- rodziców, dziadków, harcerzy, seniorów, przedstawicieli ciekawych zawodów itd. , aby czytali dzieciom, opowiadali o swoich pasjach i pracy. Podniesie to rangę czytania, wprowadzi element dodatkowej atrakcji, poszerzy wiedzę dzieci i ich otwartość na innych ludzi, zachęci rodziców do czytania w domach i przekaże sygnał społeczeństwu, że czytanie dzieciom jest ważne.
7. Zapraszajmy na spotkania czytelnicze osoby niepełnosprawne
– np. niewidome, na wózku inwalidzkim. Dzieci wcześniej powinny się dowiedzieć trochę o rodzaju choroby lub niepełnosprawności gościa i wspólnie przedyskutować i przygotować dla niego wszelkie ułatwienia w dojeździe do sali i podczas spotkania. (Trzeba zrobić rekonesans po budynku, rozważyć, przeszkody architektoniczne. W jednym z przedszkoli dzieci wykonały wspólnie drewniany podjazd – dostały deski, gwoździe, młotki, gogle na oczy i pod wodzą fachowego stolarza przygotowały to urządzenie). Spotkania takie poszerzą wiedzę dzieci i ich otwartość na innych ludzi, oswoją je z odmiennością i nauczą szacunku wobec osób niepełnosprawnych, rozwiną ich wrażliwość ludzką i moralną.
8. Zapraszajmy gości z zagranicy, którzy mówią po polsku lub mogą przyjść z tłumaczem.
(np. osoby mieszkające w Państwa okolicy, goście z Ambasady). Jeśli to możliwe – niech przyjdą w swym stroju narodowym i przyniosą charakterystyczne dla ich kraju rekwizyty – tkaniny, instrumenty, ozdoby. Niech przeczytają lub opowiedzą baśnie swego narodu, a potem opowiedzą dzieciom o życiu w swej dalekiej ojczyźnie.
9. Podejmijmy współpracę z pobliską biblioteką
...i zabierajmy dzieci np. raz w miesiącu do biblioteki, gdzie panie bibliotekarki pokażą dzieciom i poczytają nowe książki oraz nauczą korzystania z zasobów bibliotecznych. Warto namówić bibliotekę, by zorganizowała KLUB MOTYLI KSIĄŻKOWYCH*
10. Zabierajmy dzieci na wyprawy do księgarni, hurtowni książek, redakcji gazet, do muzeów, na wystawy sztuki i wystawy techniki
– wychowanie dziecka na sprawnego czytelnika wymaga budowania jego wiedzy ogólnej, rozbudzenia ciekawości i potrzeby poszerzania wiedzy o świecie
Pierwsze dni w przedszkolu...
Rozstanie z mamą jest dla dziecka dużym przeżyciem, ale to nie dramat, pod warunkiem, że dziecko będzie na nie przygotowane.
Adaptacja dziecka jest procesem, któremu poddawane jest nie tylko dziecko, ale, do którego musi sie przygotować także dom rodzinny. Konieczne jest, aby adaptację rozpocząć jeszcze przed przyjęciem dziecka do przedszkola, poprzez uczestnictwo we wspólnych spotkaniach i zabawach na terenie przedszkola. Dziecko powinno być przygotowywane stopniowo. Ten proces należy rozciągnąć w czasie, aby mogło oswoić się z myślą o tym, że pójdzie do przedszkola.
Spotkanie adaptacyjne w naszym przedszkolu mają na celu poznanie nowego środowiska, sprzyjają więzi emocjonalnej między dzieckiem a nauczycielem
i innymi dziećmi.
Aby proces adaptacji przebiegał we współpracy z rodzicami dziecka został opracowany "Dekalog mądrego rodzica”.
Dekalog mądrego rodzica
- Staraj się jak najwięcej mówić o przedszkolu.
- Musisz powiedzieć dziecku, że będzie mogło się tam bawić z kolegami, rysować, lepić z plasteliny, że będą duże sale, zabawki. Jeśli będzie ci zadawało pytania, nie pozostawiaj żadnego z nich bez odpowiedzi.
- Jeśli Twój maluch nie miał do tej pory kontaktu z rówieśnikami, postaraj się to nadrobić. Zaproś do siebie znajomych z dziećmi albo wybierzcie się na plac zabaw. Postaraj się, żeby dzieci bawiły się bez Twojego udziału.
- Nie kupuj sama rzeczy, których dziecko będzie potrzebowało w przedszkolu. Wybierzcie się razem po zakupy - pozwól, żeby dziecko same wybrało kapcie czy worek.
- Sprawdź, czy Twoje dziecko potrafi samodzielnie wykonywać proste codzienne czynności: zakładać sweter, czapkę, wkładać kapcie, jeść łyżką i widelcem. Jeśli okaże się, że ma z czymś problemy, poćwiczcie razem. Chwal je za każdy, nawet najmniejszym sukces.
- Jeśli do tej pory dziecko nigdy nie rozstawało się z domem, zostaw je na godzinkę lub dwie u dziadków lub znajomych. To ważne, gdyż w przeciwnym razie przedszkole będzie mu sie kojarzyło z pierwszym rozstaniem.
Rady na pierwsze dni! Jak je przetrwać?
- Nie przeciągaj pożegnania w szatni, pomóż dziecku rozebrać się, pocałuj je i wyjdź.
- Kontroluj się, co mówisz. Zamiast "Już możemy wracać do domu", powiedz "teraz idziemy do domu". To niby niewielka różnica, a jednak pierwsze zdanie ma negatywny wydźwięk, sugeruje, że przedszkole jest dla dziecka sytuacją przymusową, drugie - nie.
- Nie wymuszaj na dziecku, żeby zaraz po przyjściu do domu opowiedziało, co wydarzyło się w przedszkolu. To powoduje niepotrzebny stres. Jeśli dziecko przy pożegnaniu płacze, postaraj się żeby przez kilka dni odprowadzał je do przedszkola Twój mąż. Rozstania z tatą są często mniej bolesne.
- Przy rozstaniu bądźcie pogodni, bo Wasz niepokój łatwo udzieli się dziecku.
- Chodzenie do przedszkola traktuj, jako zupełnie normalną rzecz. Rodzice bądźcie konsekwentni, gdyż przerwanie rytmu chodzenia do przedszkola przedłuży tylko proces adaptacji dziecka. Z czasem dziecko zrozumie, że chodzenie do przedszkola jest bardzo przyjemnym "obowiązkiem".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz